Wydaje się, że większość judaizmu koncentruje się wokół tzw Geneza Polecenie 1, aby „iść i rozmnażać się”. Z tego powodu trudno sobie wyobrazić, że judaizm obejmował kiedyś tradycję kontrolowanego stosunku płciowego dla celów duchowych. A jednak według niektórych judaizm miał swoją własną tradycję ezoteryczną, która wykorzystywała ukryty potencjał w wymianie energii seksualnej, najwyraźniej bez wytrysku.

Czy Mojżesz zalecał seks bez wytrysku?

Według Alberto Davidoffa, autora Na cześć Erosa (Na cześć Erosa),
Po ukończeniu Przybytku Mojżesz ogłosił – wraz z innymi przepisami – że każdy, kto wypuścił swoje nasienie, musi oczyścić się w rytualnej kąpieli (powrót do czystej wody).
Davidoff cytuje kluczowy werset z Kapłańska:
Gdy mężczyzna podczas stosunku płciowego z kobietą wypłynie nasienie, oboje powinni wykąpać się w wodzie i będą nieczyści aż do wieczora. Leviticus 15: 18
Davidoff zwraca uwagę, że odejście od stanu „czystości” staje się problemem dopiero w przypadku zjednoczenia seksualnego w którym traci się nasienie. Innymi słowy, nie wszystkie rodzaje związków seksualnych skutkują „nieczystością”. Każdy, kto doświadcza utraty nasienia – co obejmuje wytrysk w celu rozmnażania się – staje w obliczu podwójnych konsekwencji: tymczasowo przestaje być częścią społeczności i ma został osłabiony. Mojżeszowi przypisuje się zatem zdecydowaną dezaprobatę dla wydalania nasienia podczas seksu i pośrednio, aprobatę dla seksu bez wytrysku.*
Wydaje się, że seksualność [w zależności od tego, jak jest wykorzystywana] rodzi albo „posłuszne ciała” – niewolników i ofiary –… albo istoty, które osiągają nową przestrzeń suwerenności.

Rytualny ogień

Davidoff stawia także hipotezę, że kolumny ognia i chmur, które zaczęły towarzyszyć Hebrajczykom w dzień i w nocy, gdy przemieszczali się z miejsca na miejsce, i które unosiły się poza Przybytkiem, reprezentowały energię seksualną wykorzystywaną w szczególny sposób.
Te kolumny „obecności” [zbiegają się z] egipskim rozumieniem (wciąż aktualnym wśród Hebrajczyków) ewangelii djed co… oznaczało otwarcie wewnętrznego nieba lub Bożej obecności.
Czy „rytualny ogień” jest metaforą duchowego wykorzystania energii seksualnej? W Księdze Kapłańskiej 10 i 16 niedozwolone „ofiary ogniowe” mają straszne konsekwencje.

Prokreacja

Davidoff przyznaje, że fundamentaliści na ogół cytują „Idźcie i rozmnażajcie się” jako polecenie spłodzenia dużej liczby dzieci. Wyjaśnia jednak, że jest to nieporozumienie, powołując się na prace Maurice’a Lamma piszącego o współczesnym judaizmie. Według Lamma Tora nie uważa prokreacji za coś pierwotnego i z pewnością nie ogranicza stosunków seksualnych do wysiłków prokreacyjnych. Jak podkreśla Lamm, Geneza 1 (o sławie „idźcie i rozmnażajcie się”) dotyczy fizycznego stworzenia ludzi przypominających zwierzęta. Geneza Z drugiej strony rozdział 2 opisuje Adama i Ewę jako posiadających pewne cechy duchowe. Oznacza to, że istnieje rodzaj związku seksualnego poza reprodukcją.
Kosmogeniczny akt kochania się musi, zdaniem Iggeret ha-Kodeszw [tekst z VII wieku], nie należy uważać za coś oddzielonego od wysiłku obserwacji, poznania i pokonania cienia… Powstrzymanie ognia polega w równym stopniu na odzyskaniu pierwotnej natury impulsu, jak i na ustrukturyzowaniu świadomości.

 „Kobiece wody”

Judaizm kontrolował stosunki seksualneCzy Mojżesz wykorzystał moc wymiany energii z „kobiecymi wodami” (Maym Nukvim ) w jedności z żoną w czasie kryzysu? Zdaniem Davidoffa
Odnosząc się do chwili ciemności dla Mojżesza, kiedy w przypływie wściekłości zamordował człowieka, zmuszając go do ucieczki, Zohar [seria mistycznych ksiąg o judaizmie datowanych na około XII wiek] mówi:

Potem Mojżesz, który także siedział nad studnią [Jakubową], ujrzał wodę wznoszącą się ku niemu w tajemnicy Maym Nukvim, wiedział też, że jego żona tam przyjedzie. […] I tam poznał Cyporę, swoją żonę. [Zohar, Vayetse, 95.] Ten sekret wznoszenia się kobiecych wód (Maym Nukvim) to ta sama siła, która pozwoliła Mojżeszowi stawić czoła psychologicznym i duchowym konsekwencjom bycia mordercą. …

…Widzimy, że do tych wód mówi się ze szczególnym szacunkiem. Bez Maym Nukvim– mówią nam kabaliści – przez Drzewo Sefirotyczne nie można się wspiąć. Mayim Nukvim „należy obudzić i wznieść się na wyższy poziom poprzez udoskonalenie materialności” – napisał rabin Schneur Zalman de Liadí w Tania, gdzie wyjaśnia również, że wody te przemieszczają się w kierunku wód męskich (występujących zarówno u mężczyzn, jak i kobiet), gdy zostaną przyjęte jako emanacja ducha.

Żydowska tradycja kontrolowanego współżyciaRzeczywiście, w Tania, swoje magnum opus założyciela chasydyzmu Chabad-Lubavitch, rabin wyjaśnił, że pojęcie „żeńskich wód” zasadniczo odnosi się do powracającego światła, które wznosi się z niższych królestw do wyższych. Ze świętością i oddaniem obcujemy ze światem materialnym w taki sposób, że staje się on narzędziem duchowego wznoszenia się, umożliwiając Maym Nukvim wznieść się poprzez strukturę sefirotów. (Zobacz obrazy.) Połączenia Zohar ostrzega również, że mężczyźni, którzy muszą podróżować, muszą uważać, aby nie zerwać świętego związku ze swoimi partnerkami lub nie pozostawić go niedoskonałym z powodu niewystarczającego zjednoczenia z kobiecością.
[Kobieta] uzyskała dla niego niebiańskie zjednoczenie […] obecność będzie ci towarzyszyć i zamieszkać w twoim domu, dzięki czemu bez grzechu odwiedzisz swoją sypialnię i chętnie spełnisz religijny obowiązek odbycia stosunku przed Obecnością. [Cyt. za: Scholem, 1949, s. 35]. XNUMX.]

Przyjemność seksualna

Jeśli we wczesnym judiaizmie istniało miejsce kontrolowanego stosunku płciowego, taka tradycja z pewnością nie była „negatywna wobec seksu”. Judaizm ma bogatą tradycję celebrowania pełnego miłości i przyjemności związku partnerów w ramach świętego rytuału. Wizyta małżeńska w cotygodniowy szabat jest integralną częścią rytualnych obchodów szabatu Iggeret ha-kodesz wspomina to spotkanie małżeńskie jako tajemnicę koła czasu, „koniec sześciu dni fizycznego stworzenia i początek olam ha-ne''hamot (świat dusz)”.Judaizm traktuje intymne relacje nie tylko jako mające moc radykalnego polepszenia życia, ale także jako sekretny, niezbędny nektar religii żydowskiej. Davidoff dostarcza dowodów na to, że ten sam pogląd ostatecznie przedostał się do niektórych zakątków świata Chrześcijaństwo i Islam , jak również.

Wskazówki z przeszłości

Niemal we wszystkich starożytnych (a nawet współczesnych) opisach świętych praktyk seksualnych, które nie są nastawione na prokreację, wskazówki na temat tych praktyk pozostają niejasne. W większości źródeł odniesienia do tej praktyki zostały usunięte, inne zostały przetłumaczone przez stronniczych lub niewystarczająco kompetentnych tłumaczy, a jeszcze inne napisane niemal kodem, do którego współcześni czytelnicy nie mają już kluczy. Wskazówki zawarte w tekstach żydowskich opisanych powyżej nie stanowią wyjątku. Mimo to pozostały sugestywne ślady, jak przypomina nam Davidoff w swojej skrupulatnie udokumentowanej książce Na cześć Erosa.________________________________* Należy pamiętać, że słowo „orgazm” zostało po raz pierwszy użyte dopiero w latach osiemdziesiątych XVII wieku i nie odnosiło się od razu do orgazmu seksualnego. Starożytne tradycje nie miały ani jednego słowa oznaczającego „orgazm”. Dlatego starożytne święte teksty, które wydają się skupiać na zatrzymywaniu nasienia, mogły odnosić się do kulminacji. Rzeczywiście, bez słów opisujących to zjawisko, a ponieważ takie teksty były na ogół adresowane do mężczyzn, nie mogli zrobić inaczej, jak tylko opisać orgazm za pomocą najbardziej fizycznego, widocznego i konkretnego dowodu kulminacji: utraty nasienia. Ważne może być zapoznanie się ze współczesnymi interpretacjami, które w tym świetle odnoszą się wyłącznie do zatrzymywania nasienia.